niedziela, 25 maja 2014

Rozdział 3.

Wróciłam do domu zmęczona. Ułożyłam się na kanapie i włączyłam film, nie wiem jaki, bo nie miałam siły nawet sprawdzić. Po chwili do drzwi ktoś zapukał. Ledwo wstałam i poszłam otworzyć drzwi. 
- Elo! - Melisa wparowała mi do domu. 
- Hej! Gdzie masz Selenę? - zapytałam przyjaciółki. 
- Yyy, no nie wiem, ale jutro możemy iść na zakupy! - zaproponowała. 
- Może. - powiedziałam słabo. 
- Zmęczona jesteś? 
- Bardzo. 
- Ugh! Dobra widzimy się jutro - pożegnała się. 
Oj kochałam ją. Może trochę, źle że wyszła, ale byłam tak zmęczona, że od razu usnęłam. 
Obudził mnie budzik. Poszłam do łazienki, wykąpałam się i uczesałam. Pogoda za oknem była dość wyjątkowa, ponieważ padał deszcz i było zimno. Ubrałam się w:
 



Usiadłam na kanapie włączyłam TV, a w nim pokazywali zdjęcia Seleny, i ją samą. Została uznana za NAJLEPSZEGO FOTOGRAFA ROKU! Zadzwoniłam do niej: 
- Gratuluję! - powiedziałam do przyjaciółki. 
- Za co? 
- Za to, że dostałaś tytuł "Najlepszego Fotografa Roku" 
- Aaa, dzięki - wyczułam jej uśmiech. 
- Okey, nie przeszkadzam. Pa. 
Rozłączyłam się i napisałam do Zayna, właściwie to pisałam z Zaynem.
result-thumb
A skąd on wie gdzie ja mieszkam? No nieważne. Skoro mówi, że wie to wie. Przez ten moment, kiedy Zayna jeszcze nie było włączyłam laptopa. Na skype była dostępna Melisa. (A- Amelia, M- Melisa)
M- Siemka, słyszałaś? - zapytała.
A- O czym? 
M- O Selenie. 
A- No tak. - uśmiechnęłam się.
M- Teraz to będzie sławna! - zaśmiała się. 

A- No, a jak. Wiesz muszę kończyć, bo ktoś puka do drzwi. Pogadamy wieczorem. 
M- Okey. 
Rozłączyła się, a ja pobiegłam otworzyć drzwi. 
- Hej! - przywitał się Malik. 
- Hej! Wejdź! - rozkazałam. 
Zayn szybko wszedł do środka. 
- Proszę - dał mi do ręki kwiaty. 
- Ojej dziękuję, z jakiej to okazji? - zapytałam. 
- Z tej, że znowu się spotkaliśmy - przytulił mnie. 
Weszliśmy do kuchni. 
- Zayn, muszę zrobić obiad, pomożesz? - zwróciłam się do przyjaciela. 
- Pewnie, a co chcesz gotować? - zainteresował się. 
- Nie wiem. 
- To ja wiem! - krzyknął - Może zrobimy kurczaka? 
- Świetny pomysł! 
Poszliśmy do kuchni i zaczęliśmy gotować. Przerwał nam telefon Zayn. 
- Tak...Okey...Dobra, możemy się spotkać...Do zobaczenia - zakończył Zayn. - Muszę już iść.
- Spoko, ale wpadnij jeszcze. - poprosiłam. 
- Okey. 
Ucałował mój prawy policzek i wyszedł. Po chwili ktoś zapukał do drzwi. 
- Czego zapomniałeś? - zapytałam. 
- Yyy, niczego? - powiedziała moja kuzynka. 
- Umm, sorki. Wejdź!
- Wow, remont miałaś? - zainteresowała się Lily. 
- Nie, posprzątałam - zaśmiałyśmy się. - A co ty tu tak wcześnie robisz? Miałaś przyjechać za tydzień. 
- A tak jakoś, chciałam przyjechać szybciej. 
- Dobra, idź się rozpakuj, a ja idę dokończyć kurczaka. 
- Mmm, kurczak! - zaczerpnęła zapachu. 
Wróciłam do kuchni by skończyć to co zaczęłam. 


-------------------------------- 
Kolejny nudny rozdział! Przepraszam
najmocniej ;) Weny mi trochę zabrakło. xd
-*-*-*-

4 komentarze: